Jakoś mnie ostatnio wena na bloggera opuściła ;)
Ale wrzucam to, co zaległe, czyli serwetkę. Jedyne zdjęcie, jakie mam i innego nie będzie, bo serwetki się pozbyłam ;)
W międzyczasie powstały też buciory dla Klaudii, takie mega grube:na nóżkach:
Chwyciłam też za druty i maleństwo dostało dwie chusteczki (bo chustami ciężko to nazwać ;p)
To nie wszystko, co zrobiłam od ostatniego wpisu, ale nie chcę zbyt dużo na raz wrzucać ;)
Rozpisywać się dziś nie będę, idę podłubać troszkę.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie :D
buźka
Podziwiam raz jeszcze;))) serweta piękna!!a mała modelka superowa!!!!!!!!!!buziaki
OdpowiedzUsuńjakie piękne dziecko ;)!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczna Klaudia :)
OdpowiedzUsuńBuciki są cudne i chusty mini również, a tej serwety to gdzie się pozbyłaś, mam nadzieję, że oddałaś w dobre ręce :) Pa. Asia
dziękuję :)
OdpowiedzUsuńAsiu, mama przygarnęła, bo u mnie się poniewierała