Wczoraj szydełko poszło w ruch i stworzyło czapkę dla fana szmaty ;) tak, tak - szmaty... Michał jakieś 1,5 roku temu twierdził, że to szmata, nie mógł biedny załapać, że gąbka ;)
Czapa ma płasko prezentuje się tak:
na miejscu swego przeznaczenia kanciastoporty wygląda tak:od tyłu:
i z zawiązanymi nogami ;)
Użyłam włóczek: red heart Lisa, Bravo i Sport (nie pamiętam firmy), szydełko 4mm, modelem był Spongebob, o którego u Miśka nie trudno ;) w tym wypadku gierka i autko z żółtą gąbką. Choć w przypadku tego osobnika niełatwo zapomnieć, jak wygląda, jeśli ileś razy się go rysowało, ku radości dziecia ;)
Pozdrawiam serdecznie :*
Świetna czapeczka z fikuśnym stworkiem :))
OdpowiedzUsuńHaha! Czaderska czapka!!! :D
OdpowiedzUsuńczapka jest przezabawna- tylko czy oby 'PANA SZMATY ' nie bolą nogi jak ma tak poskręcane ;)
OdpowiedzUsuńświetna jest Kasiu a model jak widać zachwycony :)
pozdrawiam
Cudna czapa :)
OdpowiedzUsuń