A raczej świętowaliśmy, bo 3. października zaraz się skończy. Dzisiaj tak bardzo chciałam zrobić karteczkę, że aż za bardzo :( no i pół "Piratów z Karaibów" szyłam (efekt jak na zdjęciu). Ale przecież nie zawsze może być idealnie ;) dlatego pokażę wam tą kartkę. Oto ona:
Jak ją kończyłam, to tak sobie pomyślałam... Skoro robiłam ją tylko i wyłącznie z okazji WCMD, podaruję ją komuś, jeśli się spodoba. Jest ktoś chętny? Pierwsza osoba, która się po nią zgłosi (dajmy na to... termin do 6go października godz 12:00) proszona jest o podanie adresu ;)
Podoba mi się! :)
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
o i jest pierwszy nocny marek (a raczej Anek;)) podeślij mi adres :)
OdpowiedzUsuńha ha ha...robótki w trakcie filmu...hi hi...no ja tak nie umiem...:)kartka śliczna!:)
OdpowiedzUsuńAle fajnie - mam karteczkę :)
OdpowiedzUsuńJa robótkuję TYLKO w trakcie oglądania filmów (a raczej słuchania :P) - inaczej jest to dla mnie po prostu strata czasu....
Adres już wysłałam :)
http://anek73.blox.pl
karteczka jest bardzo ładna. ;)
OdpowiedzUsuńTaaa chociażem "nocny marek" z konieczności, bo pracuję głównie w nocy, to się na tę piękność nie załapałam. Aaaaaa wielka szkoda.
OdpowiedzUsuń