bo znów turkus i znów zdjęcia koloru nie oddają...
Uwaga chwalę się!!! Moje pierwsze dziabnięte kolczyki :D Czy je założę? hehe, jeszcze nie wiem (czy ja nie jestem na takie za stara?), ale wiem, że to dziabanie w wełnę mi się podoba i na tym nie poprzestanę ;). Tylko proszę, pożyczcie mi kilku godzin z doby! ;p
Kuleczki robiłam na podstawie kursiku Oli Smith.
a jak zbuntowany anioł to i piosenka przewodnia z serialu o tym tytule
pamiętacie go jeszcze? jak nie przepadam za tasiemcami, ten był moim ulubionym :D (a kasetę Natalii Oreiro męczyłam do upadłego, teraz męczę youtube ;p) Przez ten serial a potem piosenki Natalii zakochałam się w języku hiszpańskim, nawet książki kupiłam, tylko zacięcia do nauki brak :(
Jak już piszę, to wam napiszę... A co! Bo mnie czasem teksty mojego młodego rozbrajają i zastanawiam się, czy to oby moje dziecię i kiedy będę musiała zmykać gdzie pieprz rośnie, jak coś komuś odpowie ;p Póki co groźnie nie jest ;p
Rozmowa Babci i Michała (mniej więcej, bo nie było mnie przy tym):
Babcia: Misiu, jeździsz na rowerze?
Michał: Nie
B: a co, tatuś ci pedałów nie przykręcił?
M: przykręcił
B: to co, kółeczek nie przykręcił?
M: też przykręcił
B: no to nie masz z kim jeździć?
M: przecież rower ma jedno siodełko!
tym jakże logicznym i optymistycznym akcentem kończę dzisiejszego posta ;)
Pozdrawiam serdecznie :*
p.s. kto mi słoneczko podeśle, bo mi bez niego źle??