Nie mogłam spać w nocy...
Więc powstał dość skromny LO wg mapki wyzwaniowej (63) w Polki Scrapują . Zawsze to coś pozytywnego wychodzi a i przez chwilę człowiek na czymś innym skupia myśli.
Dziś zaczynam od tytułu :D
całość (już wiem, że mi mama głowy za fotkę nie urwie, ufff, więc spokojnie ją tu wrzucam /fotkę nie mamę, czy głowę ;p/):
kwiatki wycinane puncherami z kalki technicznej, tuszowane,
liście również tuszowane, wycinane nożyczkami ozdobnymi :)
ćwiek z zeemann'a (dla niewtajemniczonych - dyskont z m.in. tekstyliami i art papierniczymi w Niemczech:)
tu już kwiatki zdobyczne, ćwiek (hmmm? nie pamiętam)i senstencja (ponieważ nie wszyscy mogą znać niemiecki, tłumaczę: "To prawda, że praca jeszcze nigdy nikogo nie zabiła. Ale czemu mamy podejmować ryzyko?")
Więc leniwie wieczorową porą pozdrawiam wszystkich serdecznie :D
Dlaczego wybralas zdjecie z przerwy w pracy? :-))
OdpowiedzUsuńCalosc jednak wykonana doskonale,a glowy Ci nie urwe bo szkoda by bylo, za bardzo Cie KOCHAM- buziaki
bo to ten moment kiedy ryzyka nie podejmujesz ;p dzięki:*
OdpowiedzUsuńBardzo ładna praca; no i te kwiatuszki z kalki nieźle Ci wyszły. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHehe ale świetny scrap:D Cytat boski:D
OdpowiedzUsuńFajneeeee!!! Lo bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńBardzo nądre stwierdzenie po calości, praca bardzo ładna i świetnie poradziłaś sobie z kwiatkami kalkowymi i listkami.
OdpowiedzUsuńKasiu niech Bóg Ci (Wam) błogosławi, obfitością zdrowia i mądrości , wytrwałości i cierpliwości, niech da Ci to wszystko czego Ci brakuje, a zabierze to co nie potrzebne. :*
Pięknie szalejesz nocą! Świetne te kwiatuszki!
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiatuszki z kalki zrobiłaś;-)
OdpowiedzUsuńŚliczna praca:)
OdpowiedzUsuńTe kwiatuszki z kalki są cudne:)
Ja kalkę omijałam dotychczas z daleka a Ty zrobiłaś takie śliczne kwiatuszki! :) LO wyszedł super a cytat niezły :)
OdpowiedzUsuń