Chodziło za mną od dni kilku, żeby coś zrobić. Tak poza robótkami ;)
Są więc gofry, a że i donut-maker z nami mieszka, poszedł i on w ruch :)
Dla zainteresowanych podaję przepis na naszą górę gofrów i donatów zużyliśmy (my, bo dzieci pomagały :)):
200g miękkiego masła
4 jajka
0,5 szkl. cukru
2 op. cukru wanilinowego (waniliowy byłby lepszy, ale nie mam)
0,5 kg mąki
op. proszku do pieczenia
200 ml śmietany
200 ml jogurtu waniliowego
250 ml mleka
Masło zmiksowaliśmy z cukrem i cukrem wanilinowym, następnie miksując wbijaliśmy pokolei jajka. Po uzyskaniu (dość) jednolitej masy dosypywaliśmy mąkę z proszkiem do pieczenia na zmianę ze śmietaną, mlekiem i jogurtem. Po zmiksowaniu wszystkiego i usyskaniu gładkiej jednolitej masy garnek poszedł w odstawkę ;) Nie trzymałam ciasta godzinę, żeby się odstało. Może jakieś 15 minut. Z naleśnikami też nigdy nie czekam ;)
Przyszły sprzęty, nagrzały się i ciasto zaczęło przybierać kształty podyktowane przez formy ;)
Po ok 2-3 minutach od wylania ciasta, gotowe już gofry i donuty wędrowały na wyłożony ręcznikiem ruszt z piekarnika w celu odparowania.
Przepisu nie wymyślałam, jedynie lekko zmodyfikowałam znaleziony tutaj
Życząc smacznego pozdrawiam serdecznie :*
Wyglądają smakowicie - maluszek cudny - pozdrawiam
OdpowiedzUsuń