Nawet brzuchol się zmieścił... Zaczęłam zgodnie z opisem z Damy w swetrze (nr 3-4 2010), później poległam. Toż to ja się dopiero uczę, ale przeskoczyć 3 oczka mając 2 to dla mnie abstrakcja ;p więc góra zrobiona troszkę "po mojemu", rękawki też (uśmiałam się, miało być 28 oczek łańcuszka, czyli jak dla mnie - rękawki dla dziecka, z moich wyliczeń musiałam zrobić 48 oczek). Albo opisy są do bani, albo ja ;)
Zaczęłam się też zastanawiać, czy brzuch mi wejdzie w oryginalne wymiary (wg gazetki - rozm. 38)... wszedł bez przeróbek, więc jest ok ;)
Ale już koniec gadulstwa... czas na zdjęcia (ja się na modelkę nie nadaję, zwłaszcza jak fotografem jest samowyzwalacz ;p więc na mnie nie patrzcie, tylko na bluzeczkę ;p)
Włóczka Sonata w kolorze limonki - niecałe 300g, szydełka różne...
Pozdrawiam serdecznie i miłego poniedziałku wszystkim życzę :D
to się nazywa praca dla cierpliwych, super Twój brzusio wygląda :*
OdpowiedzUsuńŚlicznie się brzusio zaprezentowało;-)
OdpowiedzUsuńBluzeczka śliczna, zdolna jesteś robiąc tak po swojemu i wg własnych wyliczeń!
Duś, dziękuję:* e tam, dla cierpliwych... szybko się robiło :) nawet z pruciem ;p
OdpowiedzUsuńbarbaratoja, dziękuję:* dużo własnych wyliczeń nie było, takie tam drobne zmiany tam gdzie poległam ;)
Pięknie się prezentujesz, a z przodu to naprawdę na 38 wyglądasz!
OdpowiedzUsuńŚlicznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A jak już będzie "po", to sznurek wciągniesz pod biustem i super się zaprezentujesz ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sylwia M
świetna tunika wyszła i kolorek cudny! Też się przymierzam do tego modelu tylko w innym rozmiarze ;) mówisz, że szybko poszło?
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam bardzo :)
OdpowiedzUsuńMata w nocy z piątku na sobotę zaczęłam ;)
nie żartuj? Szkoda, że ja póki co w nocy o dziwo śpię jak nocy i w dzień też mnie sen łapie... ale jeszcze trochę i może ja dostanę powera i też taka tunike sobie sprawię ;)
OdpowiedzUsuńO, to może i ja o podobnej pomyślę:-) Skoro tak szybko i efekt świetny!
OdpowiedzUsuńPieknie się brzuszek prezentuje:-)
siatka jest super, wieloryba nie znalazłam ;) :)
OdpowiedzUsuńŁaaaaaa....ale fajny wieloryb....no tak to jest gdy się za dużo ziemniaków zjada ;)
OdpowiedzUsuńWOW! Jaki piękny!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam za cierpliwość! Ja to by rzuciła robótką po jakichś 10 minutach:)
Śliczny, podziwiam, ja ledwie łańcuszek umiem zrobić, więc takie cudo to jak dla mnie jak zdobycie M.Everestu;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!Dziękuję za odwiedzinki na blogu:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny!
OdpowiedzUsuńA brzusio - super! Gratuluję!
Z tytułem postu to chyba lekko przesadziłaś??? ;)
OdpowiedzUsuń