czwartek, 22 października 2009

black&white

Dziś spróbowałam sił w szydełkowaniu, a że przypomniałam sobie o drewnianych koralikach... Rozpisywać się nie będę, popatrzcie sobie;) Na usprawiedliwienie napiszę tylko, że to moje pierwsze w życiu. Jeszcze powstały dwa próbne kwiatuszki, ale baterie w aparacie padły.
i zbliżenie:

6 komentarzy:

  1. wow no super ;-) bardzo fajne ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem fajne;) Jak na pierwsze to w sumie super;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak na pierwsze to naprawdę dobre!!! :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak na pierwsze, to super. I w ogóle bym nie pomyślała, że robisz je pierwszy raz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no no coraz lepiej,niedlugo zrobisz mi Poncho :-)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwsze? Ale na pewno nie ostatnie. Dobre są ... też właśnie siedzę i korale dłubię ... .
    Dziękuję za komentarz na moim blogu ... do serduszek wkładam goździki lub suszoną lawendę ... do różowego serduszka ,,nasypałam,, potartego różanego mydełka ... a co do olejków - dałam lawendowego i teraz śmierdzi ... może miałam nieodpowiedni olejek.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails