sobota, 24 października 2009

ciepła biżuteria w natarciu ;)

Zima się zbliża, więc pantalony i biżuteria ciepłe być muszą ;p Pantalonów nie robiłam (może na stringi dziergane się skuszę ;p) ale ćwiczyłam... cierpliwość. Na szydełku ;) oj, niezła szkoła... zwłaszcza czarny kordonek przy świetle jako-takim :/
Wspomniana w poprzednim poście bransoletka prezentuje się tak:
i na łapie mej:
a tak się ją do łapki mocuje:

Dzisiaj natomiast przypomniałam sobie o... pojęcia nie mam jak "to to" się po polsku nazywa (niem. Strickliesel, znalazłam po ang. spool knitting). Michał mówi, że to chłopek. Więc chłopek pracował dzisiaj i wypracował taki "naszyjnik". Kwiatuszek zakwitł na szydełku :) ogólnie zadowolona jestem z efektu. Wyszedł prosty, ale taki... inny. To, co lubię :) coś innego niż wszyscy mają :D
Kolejność zdjęć mi się pomieszała, więc najpierw zbliżenie na kwiatka:
tak mniej więcej się to prezentuje na bluzce:
i w całej okazałości:

A w scrap.com są super nowe ćwieki i candy z haczykiem z tej okazji :) spróbowałam połknąć haczyk ;) a co...

4 komentarze:

  1. Kasiu, widzę, że i u ciebie szydełkowo.
    Bransoletka jest taka niecodzienna i bardzo fajna. A kwiatek fajny. Rób takich więcej to do scrapowania ci się przydadzą. :)

    A przyrząd dziewiarski mamy pewnie podobny, bo na moim też wszystko idzie błyskawicznie, tylko, że miałam wysoką gorączkę i nijak mi to szło.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zupełnie nie moj styl, ale to chyba dlatego ze nie wiedzialabym jak to polaczyc i z czym ;) ale za cierpliwośc podziwiam i za sam fakt szydełkowania; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe! Podziwiam i bardzo podobaja mi się rzeczy wykonane na szydełku...ja sama niestety nie potrafię szydełkować...chyba wystepuje u mnie brak cierpliwości.
    Pozdrawienia ślę :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails