No dobra, nie jest całkiem złe. Zależy co się chomikuje. Bo jak resztki niezjedzonego drugiego śniadania w tornistrze, jak mój syn (a chyba i większość z nas zna ten problem) to już chomikowanie nie jest dobre. Ale do rzeczy. Kiedyś brat wyrzucał mi skrawki materiałów. Śmiał się przy tym "a taki też potrzebujesz? nie! taki też nie, i ten też nie". Myślałam, że zabiję, ale nie zabiłam. Wiecie, brat i te sprawy... Nie warto ;) Ostatnio szyłam kilka patchworków. Zostały kawałki malutkie, małe, mniejsze, trochę większe. Taki tam bałagan ścinkowy. Namiastka ścinkowego bałaganu jaki posiadam :)
Miałam ochotę szyć. Nic konkretnego. Tak po prostu, usiąść przed maszyną i szyć. Coś przy czym nie trzeba myśleć. Padło na crazy patchwork. Taki mini. Nieprzemyślany, szyty na żywca. Miał być jeden dwustronny, doradczyni w wielu lat (prawie) 5 powiedziała, że lepiej dwa osobne.
Super. Ja też w ten sposób wykorzystuję wszystkie resztki po różnych pracach.
OdpowiedzUsuńPodkladki swietne, zawsze mam ich kilka wzorow pod reka i w zaleznosci od sytuacji, nastroju i gosci mam czym stol ozdobic.)Ladne wyszly
OdpowiedzUsuńI liked the arrows for their help in organizing your notes.
OdpowiedzUsuńหนังผี
I liked the arrows for their help in organizing your notes.
OdpowiedzUsuńRoyal1688
RoyalRuby