niedziela, 7 sierpnia 2011

crazy, craaazy, crazy is my life :)

Po zimnej wojnie zakupowa sesja w jednym z niemieckich marketów doczekała się albumiku. Tylko cztery karty, bez super bajer dodatków. Taki trochę poszarpany, pobazgrany, miejscami potuszowany... Papiery z Lidla - są tak kolorowe (część z nich jest pokryta brokatem), że jak dla mnie nie wymagały ekstra ozdabiania ;)


Tym kolorowym, lekko zwariowanym akcentem pozdrawiam wszystkich serdecznie i miłego popołudnia życzę :)

11 komentarzy:

  1. FAntastyczny albumik!!!! Świetna przygoda!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bajeczny :)

    http://anek73.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. faktycznie szalony album !
    wyszedł super
    ja również życzę miłego popołudnia !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny album! A szalone zdjęcia z okularkami jeszcze lepsze;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha, ha, świetny! i świetne różowe okulary :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. a ile uciechy mielismy robiac te zdjecia :-) inni klienci patrzyli na nas jakos tak dziwnie....ha ha ha ...te czarne okulary maja szkla powiekszajace...a rozowe sa swietne bo sa rozowe...

    OdpowiedzUsuń
  7. Co za szalone kolory!!! A okulary sa po prostu the best !!!

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails