czwartek, 19 sierpnia 2010

Dlaczego płaczesz?

- Dlaczego płaczesz? - Młody chłopiec zapytał swą mamę.
- Ponieważ jestem kobietą. - Odpowiedziała mu.
- Nie rozumiem - odpowiedział.
Ona go przytuliła i rzekła:
- I nigdy się nie dowiesz, ale nie martw się to normalne...
Później chłopiec spytał swojego Ojca:
- Dlaczego Mama płacze bez powodu?
- Wszystkie kobiety płaczą bez powodu. - Było to wszystko co mógł mu odpowiedzieć.
Mały chłopiec urósł i stał się mężczyzną i wciąż nie wiedział dlaczego kobiety płaczą. Nareszcie uklęknął złożył ręce i zapytał:
- Boże... Dlaczego kobiety płaczą (tak łatwo)?
A Bóg mu odpowiedział:
- Kiedy tworzyłem kobietę postanowiłem ją uczynić wyjątkową. Stworzyłem jej ramiona na tyle silne by mogła dźwigać ciężar całego świata! Dałem jej nadzwyczajną siłę, pozwalającą jej rodzić dzieci jak również znosić odrzucenie, spowodowane czasem przez jej własne dzieci! Dałem jej stanowczość, która pozwala jej na opiekę nad rodziną i przyjaciółmi. Niestraszna jej choroba! Stworzyłem ją wrażliwą, aby kochała wszystkie dzieci, nawet wtedy, gdy jej własne ją bardzo skrzywdzą! Dałem jej siłę, aby opiekowała się swoim mężem mimo jego wad. Zrobiłem ją z żebra swego męża, tak, aby chroniła jego serce! Dałem jej mądrość, aby wiedziała, że dobry mąż nigdy nie skrzywdzi swej żony. Czasem jednak testuje jej siłę i wytrwałość żony w wierze w niego.
Synu, na sam koniec dałem jej również łzę do wypłakania. Jest to jej jedyna słabość! Jeśli kiedyś zobaczysz, że płacze, powiedz jej jak bardzo ją kochasz i jak wiele robi dla innych. I jeśli nawet wciąż płacze, sprawiłeś, że poczuła się o wiele lepiej. Ona jest wyjątkowa!




znalezione w sieci...
jakoś nie mogłam się powstrzymać przed wklejeniem u siebie ;) i choć nie jestem synem, bratem, mężem... Mami, kocham cię bardzo!
a wszystkim tym, które walczą z natłokiem myśli, zmartwień - głowa do góry! dacie radę, bo kto jak nie WY!!! :D



i jeszcze jedno:

Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga:
- Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne?
- Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą.
- Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym?
- Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy.
- A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie?
- Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić.
- A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą?
- Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić.
- Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni?
- Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem
- Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział.
- Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie.
W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało:
- O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła.
- Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "Mamusiu".


edit:
Żeby post nie był za krótki (hehe ;p) wrzucam jeszcze fotki z dzisiejszej spontanicznej sesyjki z moim maluchem (na mokrej, jak się okazało po bliskim spotkaniu, trawie). Mamusiu dziękuję za fotki ;)


miłego dzionka życzę i zapraszam na fotopróby :)

10 komentarzy:

  1. :)... łezka mi się zakręciła...

    OdpowiedzUsuń
  2. "...Jeśli kiedyś zobaczysz, że płacze, powiedz jej jak bardzo ją kochasz i jak wiele robi dla innych. I jeśli nawet wciąż płacze, sprawiłeś, że poczuła się o wiele lepiej. Ona jest wyjątkowa!" piękne...

    A słowa Phila Bosmansa świeże jak poranna rosa,pięknie celebrujecie czas....

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajnie tak poczytać...:):):)

    A Wy wyglądacie cudnie:*

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo podobają mi się oba opowiadania ;D i ananaskowa bluzka wygląda naprawdę dobrze! Gratuluję ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hm, refleksyjnie u Ciebie Kasiu. Mocno czuć, że dobrze Ci z Mamą i u Niej. Fajnie mieć Mamę.

    Kiedyś czytałam (też chyba w necie) oba te fragmenty. Kiedyś... myślałam, że tak jest, ale dziś myslę inaczej o nich i o tym co mówią. Mam swoje tajemnice związane z moim życiem, a w tych fragmentach prawie żadnej nie ma. Na pewno jednak prowokują do zastanawionie się nad sobą i tym jak żyję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne u Was nastroje, sielankowe. Miło popatrzeć. ((: U nas już czuć jesień... Oczywiście nie w uczuciach. (:

    Pozdrawiam i dziękuję. (;

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawe opowiastki :) i zdjecia rodzinne bardzo piekne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzieki ,tez Cie KOCHAM

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails