niedziela, 28 lutego 2010

LOMO LC-A :D

Od prawie 21 lat jestem posiadaczką tego aparaciku (prezent od taty na komunię) ;) nie jest to fisheye, czy actionsampler, ale stary poczciwy LC-A. Odleżał swoje w różnych szafkach, szufladach, chyba czas go odkurzyć i dać mu pooddychać świeżym powietrzem ;) Co prawda jakoś teraz się na cyfrówkę przerzuciłam, ale może czas się analogiem zainteresować?
A jak już o cyfrówce mowa, to takie sobie dwie fotki takiej sobie zawieszki (a co, wiejskie klimaty i u mnie mogą zagościć) ;p
Szyte ręcznie, bo maszyna się wypięła (stwierdziła, że zamiast szyć, pętelki będzie robić). Nie chciało mi się jej regulować. W końcu jak wiejskie klimaty, to i szycie ręczne, jak w kółku gospodyń wiejskich ;D
Zawieszka w pionie:
i poziomie:
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i miłe komentarze :D
pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru :

6 komentarzy:

  1. Uśmiechnęłam się, jak przeczytałam Twoją notkę;) Zajrzyj do mnie, a zobaczysz czemu;) Jakaś taka podobna ta notka troszkę.
    Nie dość że lomo to jeszcze szycie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale sprzęt z szafy wygrzebałaś :D

    a ja myślałam na początku, że ta zawieszka to igielnik ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Duś :D faktycznie :)
    Molly, w sumie może być igielnik ;) chociaż u mnie będzie jako wiszący "szpilnik" ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Nooo Kasiu:D Zawieszka bardzo fajna:):):) A i ja mam gdzieś taki aparacik w domu:D Tylko,że jakiś ruski czy ukraiński:D Hihi:):):)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna zawieszka !!!! Oj przydałaby się taka. Ech do roboty muszę się wziąć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładna zawieszka. Ręczne przeszycia dodają jej uroku!

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails