W domu zrobiłam kolejne karczochy. Oto one (jeden się zapodział i został w Polsce, więc niestety na choince nie zawiśnie):
Przedwczoraj natomiast popełniłam takiego dużeeego (jak pisałam wczoraj, kula ma średnicę 20cm, więc jak na bombkę, jest spora):Tu dla porównania z wcześniejszą (10cm):
A tu wszystkie razem:
piękne te bombki! takie oryginalne i wszystko tak ładnie i równiutko zrobione. no i patriotyczne są!
OdpowiedzUsuńbombowe wyroby!!!! prawdziwe cudeńka :D
OdpowiedzUsuńo rany ! ze tez Wam się chciało taka bombę stroic :)
OdpowiedzUsuńŚwietne wyszły Ci te bombki! Ciekawe czy są bardzo pracochłonne?....
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda taki duży zbiór. Pięknie zrobiłaś;-)
OdpowiedzUsuńWow!! Świetne!@! :)
OdpowiedzUsuńCudowne!Ile pracy!
OdpowiedzUsuńJa sięrozpływam... Ale cudne!!!
OdpowiedzUsuńDla mnie to czarna magia jest.... Suuuper!!!
OdpowiedzUsuń