sobota, 6 marca 2010

akcja - reakcja :)

W nawiązaniu do poprzedniego posta... Małż wszedł do domu, jeszcze światła nie zapalił i słyszę "chyba się pomyliłem, przepraszam" i szykuje się do wyjścia :D No, ale zamknął drzwi i "normalnie... super". Pytam: "może być?", odp: "no, lepiej, niż było" :D
ufff... ;) teraz śmierdzi w domu fixatywą (prawie jak denaturat) ;D
A ja tworzę w papierze. Jak wypotworzę, to pokażę ;)

Dziękuję za wasze miłe komentarze :)
Miłego wieczoru!

2 komentarze:

  1. ha ha ha...no nieźle go zrobiłas ..ha ha ha...:)ale ściana- super:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe no widzisz:D Nie było tak źle:)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails