jednak nie wyciosałam ;) Pozlepiałam, wczoraj wypiekłam, a dziś zmontowałam. Następny naszyjnik z elementami z fimo. O zamieszkanie w środku kwiatka prosiła się cyrkonia. Zdjęcia nie są najlepszej jakości, robione przed chwilą (jeśli jutro zrobię nowe, podmienię, jeśli nie, zostaną już takie ;p)
Kwiatuszek:
Cały naszyjnik:znów cały (tak, wiem - cienie!!! jakoś nie mogę się zabrać za oświetlenie :o może następnym razem...):
i na szyi:
edit ;)
zapomniałam...
Noomiy zrobiła genialny album... ze słowami pieśni, której nie znałam do tej pory... Posłuchałam, łzy się zakręciły i słucham non stop... :D
Dziękuję wszystkim za odwiedziny, pozostawiane przez Was komentarze...
Pozdrawiam serdecznie
Buźka :***
Co jeden to ładniejszy, a ten to już mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńCudny ten naszyjnik! No i dzięki za piosenkę właśnie miałam jej poszukać, a tak to wystarczy, że cię odwiedzę i już mogę słuchać!
OdpowiedzUsuńO mamciu jaki super!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTaki zestaw tylko czerrrwono czarrrny ach...:D Boski by był:D
Bardzo ładny naszyjnik, Kachasku:)
OdpowiedzUsuńpiękny naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny a jak uroczo prezentuje się na szyi - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJuż w tym tygodniu leci......