A że młody zasnął (jedyny plus tej choroby - śpi w dzień, a raczej pod wieczór), matka chwyciła za papiery.
to, co dawno już odkryte... to, co nowe... papier, nożyczki, klej, nici, szydełko, sznurki, koraliki, tkanina, czy do szycia maszyna... raz powstają notesy, raz kartki okolicznościowe, innym razem albumy... przychodzi czas na serwety, jakiś ciuszek lub biżuterię... głowa produkuje coraz to nowsze pomysły, ręce próbują nadążyć ;) czyli radosna twórczość w różnych dziedzinach :) Zapraszam do mojego świata :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No kochana, pięknie Ci to bazgranie wyszło.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie booomba!
OdpowiedzUsuńŚliczna praca, bardzo efektowne chlapanko;))
OdpowiedzUsuńLO wyszedł świetny! Baardzo pozytywny!:)
OdpowiedzUsuńRozkręciłaś się ostatnio w LOsach!
OdpowiedzUsuńFajniutki ten scrapik:D
OdpowiedzUsuń