Dziś maluszki, calineczki, czyli inchies z wymianki na Polki Scrapują. Dotarły już (tzn dopiero!) do ankan, więc pokazuję światu ;) Dla niewtajemniczonych - inchies to kwadraciki, których bok ma dokładnie 1 cal. Warunek był taki, że wszystkie są niebieskie, każdy inny, ale razem miały tworzyć jedną kompozycję.
Tak wyglądają przeze mnie zrobione:
i jako całość:A przy okazji, Młody zadowolony z fartuszka ;D
Pozdrawiam serdecznie:*
Świetnie! Strasznie mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że kucharz rośnie:)
Ale masz słodkiego synka :)
OdpowiedzUsuńa calineczki ładne.
Beautiful card, and a sweet boy:)
OdpowiedzUsuńMaluteńkie cuda niebieskie <3 a młody świetny! :)
OdpowiedzUsuńCalineczki urocze :) i uroczy ten mały mężczyzna w kuchni ;)
OdpowiedzUsuńna inches sama się chciała skusić.. a fartuszek leży na Młodym świetnie ;DD
OdpowiedzUsuń