...koraliki...
Najpierw jesiennie...
linki + koraliki szklane+ drewniane = grzybek ;)
i w całościna grzybkowe wyzwanie w art-piaskownicy go zgłaszam :)
I jeszcze takie tam inne... W szarościach-> 5 żyłek na szyję + zawieszka do komórki w tej samej kolorystyce:
To moje pierwsze tego typu wytworki, więc o łagodny wymiar krytyki proszę ;) (wiem, gdzie krzywo, gdzie mogłoby być lepiej, ale co tam, mi się podobają a i małżowi nawet się spodobały, więc chyba tragicznie nie jest ;))
no i zdjęcia... ale są jakie są - w formie wiszącej raczej nie będzie :(
Pozdrawiam serdecznie :*
Grzybek mnie powalił! Rewelacyjny pomysł! Gratuluję pierwszych prób biżuteryjnych! Ładnie wyszły! :*
OdpowiedzUsuńAle Cie ponioslo. Widze ze i w bizu sie szkolisz, pieknie, a ten grzybek super Ci wyszedl. Fajny pomysl
OdpowiedzUsuńłaaaadne!!!!! w ogóle i w szczególe :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz? na wypasie, aż strach się bać co będzie dalej... ;)
Wszystko jest rewelacyjne, ale najbardziej zauroczył mnie grzybek, jest boooski:)
OdpowiedzUsuńte w zlotym wydaniu juz zamowione? czy moge sie do nich podlaczyc ? o ile wymiar jest na mnie dobry. Podoba mi sie wszystko - nawet grzybek :-))
OdpowiedzUsuńdziękuję wszystkim :D
OdpowiedzUsuńKarola, a tam strach się bać... bo nie wiem, czy coś jeszcze będzie. Może jak mnie znów chandra najdzie :/
mami, te w złotym już zamówione ;) właśnie teraz przez ciebie, a jak nie będą pasować, to zrobię nowe ;)
Grzybkowy naszyjnik wymiata;-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie;-)