Wraz z albumikiem powstał notes w brązach. Polowałam na odpowiednie światło, ale przy dzisiejszej pogodzie ciężko było :( Ale jakoś się udało i zdjęcia są.
Oto on:
papier 7gypsies (jak dobrze pamiętam) potraktowany stempelkami Prima Marketing + bezbarwny puder do embossingu
Gniecione i tuszowane kwiatki i listki z glossy accentsStempelki (hmmm ratunku! skleroza! nie pamiętam firmy) + embossing na gorąco + crackle sccents
tył:tylna okładka wewnątrz posiada kieszonkę
Jak widać, pojawiły się przeszycia... maszynowe! Co oznacza, że maszyna po karze odbytej w szafie jakby troszkę się wystraszyła, że chcę ją wymienić na inną i szyje. Jak długo da radę? Oby jak najdłużej :)
Dziękuję Wam bardzo za miłe komentarze :D
Pozdrawiam serdecznie i miłej nocy życzę :*
bardzo ładny notes, strasznie podoba mi się ten motyw kwiatowy, świetnie to wygląda
OdpowiedzUsuńTo cudny po prostu!
OdpowiedzUsuńgenialny ! a jaki ma klimat!... ;)
OdpowiedzUsuńWyszedł świetnie. Przeszycia, tuszowania, spękania...ma klimat!
OdpowiedzUsuńJest boski!!! Bardzo mi się podoba, taki dopracowany :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
Co do maszyny .. oby jak najdłużej :)
Ps. zazdroszczę tej pogody, u mnie deszcz, chmury ... ach
Cudo! Te kolory, dodatki... aż ślinka cieknie. I żyrandole.... oj jak one mi się podobają.....
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że maszyna przemyślała swoje postępowanie i postanowiła się poprawić, i współpracować jeszcze baaaardzo długo :)
świetny! bardzo mi się podobają kwiatki i pomysł na kieszonkę w środku :))
OdpowiedzUsuńNotes przepiękny;-)))
OdpowiedzUsuńpiękny!!! zdecydowanie najbardziej lubię Twoją "brązową" twórczość - cudnie radzisz sobie z tym kolorem ;))
OdpowiedzUsuń