taki króciutki... ma tylko... ok. 330cm... taaa... rozpędziłam się, hahahaha!!! Ale ja lubię długaśne szaliki, więc jest w sam raz :D
Zaczęłam go robić na podstawie schematu ("jakiegoś szyfru" jak to małż nazwał, jak zobaczył przerysowany na kartkę) od timboctou, jednak już drugie i trzecie okrążenie są inne (w drugim są słupki podwójne i do ok 40 cm od końca/początku po 2 w jednym oczku, później po jednym; w trzecim są słupki pojedyncze przerabiane po dwa razem /dobrze napisałam??? bo ja w te klocki to cieńka jestem;p/). No i timboctou zrobiła oczek 180, u mnie wyszło ok. 400 (no, samo wyszło, bo pogubiłam się w liczeniu jak łańcuszek robiłam ;p)
Mój króciuteńki szaliczek na podłodze:
zaplątany razy trzy:razy cztery i zawiązany (tak też pewnie go nosić będę)
Włóczka Kocurek + szydełko 5mm
Kolorki jakie użyłam do zrobienia szalika pozawalają chyba na zgłoszenie pracy na szufladowe wyzwanie jesienne, więc zgłaszam ;)
Pozdrawiam gorąco, choć za oknem ziiiiimno (brrr), za komentarze serdecznie dziękuję i buziaki ślę :*
Piękny jest!
OdpowiedzUsuńTe kolorki!
Piękny,a zima mroźna się zapowiada to i długość musi być odpowiednia. Ciepło pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ladny!!!
OdpowiedzUsuńmmm, cudny!
OdpowiedzUsuńFaaaajny:)
OdpowiedzUsuńno i nie ma co ukrywać- zostałaś omotana :D
3 metry-zaszalałaś... A ja w tym roku mam chrapkę na "komin" :D
cieplusi :))
OdpowiedzUsuńŚwietny:-)) też lubię takie długaśne szaliki:-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko;-)
Kasiu... hihi... też lubię się zawijać. Fajny Twój zawój.
OdpowiedzUsuńDługość imponująca ;) trochę się rozpędziłaś.
OdpowiedzUsuńSzal jest naprawdę świetny:)
Ja też lubię długie szaliki.
Piękny szalik! Ostatnio taki zakupiłam bardzo podobny!
OdpowiedzUsuńA czym potraktowałam pompony tych misiaków? Takie coś aksamitnego kiedyś dostałam w słoiczku jak puder do embossu. Zwie się Fun Flock.
Pozdrawiam!
notes dotarł swój wysłałam
OdpowiedzUsuńpiękny!!! oj jak bym umiała to turkusowy bym sobie zrobiła haha
OdpowiedzUsuń