niedziela, 16 stycznia 2011

bo jak się człek napatrzy

to i mu się zachce... I mnie oglądanie zainspirowało...
A że młody zasnął (jedyny plus tej choroby - śpi w dzień, a raczej pod wieczór), matka chwyciła za papiery.
I tak... ILSowe Piknik Party tuszami pochlapałam, insze ILSowe kawałki wzięłam, przeszyłam tu i ówdzie, postemplowałam, pobazgrałam i jest:
I znów to światło... ach, nic nie mówię... jest jak jest...

zmykam
buźka:*

6 komentarzy:

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails